Słuchajcie,
moi Drodzy! Ci mieszkający w Krakowie i Ci przybywający do Krakowa w
najbliższym tygodniu, mam dla Was świetną informację! Ach! Zapomniałabym dodać,
że świetną dla pasjonatów teatralnych, lubujących się w sztuce ukraińskiej,
rosyjskiej, z akcentami kultury węgierskiej, czy niemieckiej. Przed nami
Międzynarodowy Festiwal Teatru Ukraińskiego „Wschód-Zachód”
w Krakowie. Jest to już piąta edycja tego przedsięwzięcia. To cykliczne wydarzenie kulturalne zainicjowane zostało przez Fundację Widowisk Masowych oraz Centrum Młodzieży im. dra. Henryka Jordana w Krakowie. Festiwal ma na celu upowszechnienie kultury teatralnej wśród młodego pokolenia z całego świata. Idea bardzo słuszna J W ciągu 8 dni - od 22 do 30 kwietnia - zainteresowani będą mogli obejrzeć spektakle wystawione przez 15 grup teatralnych w językach wschodnich i zachodnich, oczywiście z tłumaczeniem, ale samo zetknięcie ze sztuką w języku oryginalnym, z aktorami z innego kręgu kulturowego jest fenomenalnym doświadczeniem. Ja się jaram jak pochodnia na spotkanie z ukraińską Antygoną w Teatrze Groteska. Spotkania będą miały swoje miejsce również na deskach Praska 52, czy Bagateli, gdzie festiwal rozpocznie gala inaugurująca ową uroczystość. Oprócz spektakli teatralnych, w ramach przedsięwzięcia organizowane będą warsztaty, panele dyskusyjne, wystawy, czy spotkania z autorami.
w Krakowie. Jest to już piąta edycja tego przedsięwzięcia. To cykliczne wydarzenie kulturalne zainicjowane zostało przez Fundację Widowisk Masowych oraz Centrum Młodzieży im. dra. Henryka Jordana w Krakowie. Festiwal ma na celu upowszechnienie kultury teatralnej wśród młodego pokolenia z całego świata. Idea bardzo słuszna J W ciągu 8 dni - od 22 do 30 kwietnia - zainteresowani będą mogli obejrzeć spektakle wystawione przez 15 grup teatralnych w językach wschodnich i zachodnich, oczywiście z tłumaczeniem, ale samo zetknięcie ze sztuką w języku oryginalnym, z aktorami z innego kręgu kulturowego jest fenomenalnym doświadczeniem. Ja się jaram jak pochodnia na spotkanie z ukraińską Antygoną w Teatrze Groteska. Spotkania będą miały swoje miejsce również na deskach Praska 52, czy Bagateli, gdzie festiwal rozpocznie gala inaugurująca ową uroczystość. Oprócz spektakli teatralnych, w ramach przedsięwzięcia organizowane będą warsztaty, panele dyskusyjne, wystawy, czy spotkania z autorami.
Jeśli ktoś czytał mnie wcześniej, czy po prostu mnie zna, doskonale wie, że
jestem zafascynowana od wielu lat literaturą rosyjską, jedne z najlepszych
tekstów jakie miałam okazję czytać, czy oglądać na scenie to właśnie twórczość
rosyjskich przedstawicieli. Mistrz Fiodor Dostojewski, zbrodnię mający we krwi,
pielęgnujący ciemne stany duszy i umysłu. Michaił Bułhakow, twórca „bajkowej”,
choć powinnam raczej napisać „bajecznej” krainy Mistrza i Małgorzaty, bajecznej również w ilustracjach ręcznie
malowanych w pewnym wydaniu dzieła,
szczerze powiedziawszy nie pamiętam nic więcej, gdyż wypożyczyłam to z
miejskiej biblioteki i musiałam z bólem serca oddać za miesiąc, a miesiąc to
zdecydowanie za mało na kontemplację tych pięknych ilustracji w słusznym
formacie. Reżyser
i dramatopisarz Nikołaj Kolada, którego Maskaradę oglądałam z zapartym tchem w Teatrze Słowckiego. W rosyjskiej literaturze i rosyjskim bohaterze zawsze pociągała mnie dzikość, gorąca krew, charakterność, zaangażowanie stuprocentowe w emocje. Pociągała zawsze tajemnica, niejasność sytuacji, rozterki umysłu, popadające czasem w skrajności, ale na tyle żarliwe, że nie sposób odpuścić śledzenia tego ciągu myślowego. Żeby nie przedłużać – tak, jak uwielbiam czeskie kino z Zelenką na czele, horrory Kinga, styl pisarski Zafona, tak rosyjska literatura z dramatem na czele wzbudza we mnie ogromne fascynacje i emocje. Dlatego też cieszę się bardzo na wydarzenie, na które chcę Was zaprosić. Cieszę się tym bardziej, że moja redakcja-matka - Dziennik Teatralny, objęła patronat na owym wydarzeniem. Recenzja z Antygony na pewno pojawi się niebawem zarówno na blogu jak i na łamach Dziennika Teatralnego, ale to tylko kropla w morzu, więc zachęcam do uczestnictwa, do współodczuwania, interpretacji i doświadczania. Tegoroczne motto festiwalu brzmi: „Przekraczając granice” i to właśnie do niego nawiązywały będą prezentowane sztuki teatralne. Nie muszę chyba rozwodzić się, że to hasło bardzo na czasie…z różnych względów.
i dramatopisarz Nikołaj Kolada, którego Maskaradę oglądałam z zapartym tchem w Teatrze Słowckiego. W rosyjskiej literaturze i rosyjskim bohaterze zawsze pociągała mnie dzikość, gorąca krew, charakterność, zaangażowanie stuprocentowe w emocje. Pociągała zawsze tajemnica, niejasność sytuacji, rozterki umysłu, popadające czasem w skrajności, ale na tyle żarliwe, że nie sposób odpuścić śledzenia tego ciągu myślowego. Żeby nie przedłużać – tak, jak uwielbiam czeskie kino z Zelenką na czele, horrory Kinga, styl pisarski Zafona, tak rosyjska literatura z dramatem na czele wzbudza we mnie ogromne fascynacje i emocje. Dlatego też cieszę się bardzo na wydarzenie, na które chcę Was zaprosić. Cieszę się tym bardziej, że moja redakcja-matka - Dziennik Teatralny, objęła patronat na owym wydarzeniem. Recenzja z Antygony na pewno pojawi się niebawem zarówno na blogu jak i na łamach Dziennika Teatralnego, ale to tylko kropla w morzu, więc zachęcam do uczestnictwa, do współodczuwania, interpretacji i doświadczania. Tegoroczne motto festiwalu brzmi: „Przekraczając granice” i to właśnie do niego nawiązywały będą prezentowane sztuki teatralne. Nie muszę chyba rozwodzić się, że to hasło bardzo na czasie…z różnych względów.
Patronat medialny:
Dziennik Teatralny
Jestem miłośnicza rosyjskiej literatury, chodzę w Poznaniu na sztuki. Szkoda, że Kraków tak daleko na spektakl.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo w Krakowie istna tygodniowa uczta się wczoraj zaczęła, żałuję, że obowiązki nie pozwalają mi na codzienne uczestnictwo, bo jest tyle dobra do "konsumowania" :)
UsuńCo ciekawego w Poznaniu grają?
Bardzo ciekawe wydarzenie, nie byłam, ale może kiedyś uda mi się tam być :)
OdpowiedzUsuńJa będę pierwszy raz na tym festiwalu, ale przypuszczam, że nie ostatni :)
UsuńTeatr ukraiński?? Pierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńTak, teatr ukraiński, a co w tym dziwnego? :)
Usuń