Każdy, kto mnie czyta i zna trochę dłużej niż parę dni, doskonale wie,
że kocham teatr, uwielbiam dramat, faworyzuję tragedię, choć ostatnio
zauważyłam u siebie niebezpieczną tendencję do zachwycania się komedią J Najmniej znaną mi kategorią teatralną
jest teatr dla dzieci, a to dlatego, że moje dziecko dopiero dobija do tego
momentu, kiedy zacznie ze mną chadzać „do roboty”. Jednak ignorantem kompletnym
nie jestem i parę sztuk dziecięcych w swoim życiu widziałam – lalkowo-kukiełkowego
„Mistrza i Małgorzatę”, czy francuskie kukiełki w sztuce „Poliszynel”, jakieś mętne
pojęcie o tym świecie mam J Aczkolwiek, za kukiełkami nie
przepadam, przebierańców nie lubię…czeka mnie kilka lat eksplorowania i
przekonywania się chyba do sztuki dziecięcej J
Ale do rzeczy - bo ja nie o tym, a
bardziej o tym, jak to jest z tymi maluchami w teatrze. Kiedy je zabrać? Czy w
ogóle warto zabierać? Czy ma to sens? Czy to jest fajne? Na jakie sztuki?
Gdzie? Falą pytań na ten temat zalałam dziś Aleksandrę Załęską autorkę bloga
Mama na wypasie, mamę 4-letniego Janka. U Oli na blogu pewnego dnia zobaczyłam
wpis o wizycie w teatrze i moje teatralne serce mocniej zabiło, bo oto
„spotkałam” cudowną kobietę, która chce swojemu synowi pokazać, że teatr jest
fajny i jak najbardziej dla dzieci.
Tylko trzeba wiedzieć jak ugryźć temat,
żeby nie zrazić, a zarazić J
Zapraszam Was na wywiad siedmiu pytań o dziecko i teatr!
1.
Jesteś pasjonatką teatru i stąd
pomysł, żeby zabrać tam dziecko, czy po prostu uznałaś, że to jest dobra
rozrywka dla takiego malucha?
Lubię chodzić do teatru, choć pasjonatką teatru bym się nie nazwała.
Podoba mi się ten rodzaj sztuki i ta niezwykła interakcja między widzem, a
aktorem, która w kinie jest nie do osiągnięcia. A dlaczego zdecydowałam się
zabrać syna do teatru? Odpowiedź jest prosta – lubię pokazywać mu różne formy
spędzania wolnego czasu, różne formy sztuki. Dlatego postanowiłam zabrać go na
cykl Wkręć się w teatr, który organizuje nasz miejscowy ośrodek kultury.
2.
Jak takie małe dzieci reagują na
spektakl? Jak w ogóle taki spektakl wygląda? Ile czasu trwa? Bo wiadomo, ze
maluch nie skupi uwagi na dwugodzinnej sztuce J
Chcąc pokazać
dziecku czym jest teatr, ważne jest, aby dobrać sztukę odpowiednią do jego
wieku i krótką. 40 minut to maksimum ile dziecko może się skupić i wysiedzieć
spokojnie na sztuce. Raz byliśmy na spektaklu, który trwał ponad godzinę i mój
czterolatek pod koniec bardzo się nudził – po prostu jego zdolność koncentracji
została przekroczona. Dobrze też, aby spektakl opowiadał o tym, co dziecko zna
i rozumie. Nie oczekujmy od malucha, że pewne abstrakcje czy aluzje będzie w
stanie zrozumieć.
Spektakle dla
dzieci mają tą wspólną cechę, że często to połączenie gry aktorskiej i muzyki –
skoczne piosenki czy interakcja aktorów z małymi widzami to jest to, co
dzieciom najbardziej się podoba. Mój syn lubi np. kiedy może klaskać podczas
przedstawienia lub jest proszony o podskakiwanie, kręcenie się w kółko itp.
3.
Na jakich spektaklach byliście? Który
z nich zrobił największe wrażenie na synu,
a który na mamie i dlaczego? J
a który na mamie i dlaczego? J
W ramach
cyklu „Wkręć się w teatr” byliśmy na 6 przedstawieniach. Mojemu synowi
najbardziej podobało się przedstawienie przed Świętami Bożego Narodzenia - „Takich świąt jeszcze nie było” w wykonaniu
Teatru Fuzja. Do tej pory śpiewa piosenkę
z tego przedstawienia: „Baju, baju, baju, gdzie jesteś Mikołaju”.
Przyznam szczerze, że to sztuka, na której oboje uśmialiśmy się do łez, aż
bolały nas brzuchy. Mnie z kolei najbardziej spodobał się spektakl “Księżycowe opowieści” przedstawione przez
Wędrowny Teatr Lalek
“Małe Mi”. To właśnie ten dłuższy spektakl, na którym byliśmy. Z tymże miał dosyć filozoficzne przesłanie i akurat mój czterolatek nie do końca rozumiał przekaz.
“Małe Mi”. To właśnie ten dłuższy spektakl, na którym byliśmy. Z tymże miał dosyć filozoficzne przesłanie i akurat mój czterolatek nie do końca rozumiał przekaz.
4.
Czy oprócz spektakli dla dzieci,
teatr oferuje też inne inicjatywy dla dzieci, żeby zachęcić do udziału w życiu
kulturalnym? Teatr Bagatela np. wpadł na pomysł, żeby rodzice, którzy idą na
spektakl, a nie mają co zrobić z dziećmi zabrali je ze sobą – rodzice idą na
spektakl, a dzieciaki na warsztaty (zajęcia plastyczne, teatralne, muzyczne,
oglądanie garderoby, rekwizytów, zwiedzanie budynku).
Teatr w
naszym mieście, niestety nie oferuje takich inicjatyw, a szkoda.
W zasadzie oprócz sztuk dla dzieci, to większych inicjatyw nie przejawia. Tu duża zasługa naszego Ośrodka Kultury Kuźnia Artystyczna, który proponuje dzieciom wiele inicjatyw kulturalnych. W ramach „Wkręć się w teatr” dzieci po każdym spektaklu zbierają pieczątki. Za posiadanie trzech pieczątek dziecko dostaje upominek – jego imię i nazwisko jest odczytywane na sali, wchodzi na scenę.
To taki miły dodatek dla maluchów.
W zasadzie oprócz sztuk dla dzieci, to większych inicjatyw nie przejawia. Tu duża zasługa naszego Ośrodka Kultury Kuźnia Artystyczna, który proponuje dzieciom wiele inicjatyw kulturalnych. W ramach „Wkręć się w teatr” dzieci po każdym spektaklu zbierają pieczątki. Za posiadanie trzech pieczątek dziecko dostaje upominek – jego imię i nazwisko jest odczytywane na sali, wchodzi na scenę.
To taki miły dodatek dla maluchów.
5.
Od którego momentu zacząć przygodę z
teatrem, żeby zainteresowało dziecko, sprawiło mu radość, bo o tu głównie
chodzi?
Tak naprawdę
dużo zależy od dziecka. Syn miał cztery lata, jak poszliśmy do teatru. Myślę,
że rodzice muszą wiedzieć czy ich maluch jest w stanie te kilkadziesiąt minut
się skupić i wysiedzieć oglądając sztukę. Przy moim aktywnym czterolatku,
widziałam, że akurat ten wiek jest odpowiedni na pierwsze pójście do teatru.
6.
Co maluchom sprawia największa radość
- teatrzyk kukiełkowy, aktorzy przebrani
w kostiumy, spektakl lalkowy, czy może realistyczne przedstawienia? Ja pamiętam, że nie lubiłam kukiełek jak przyjeżdżał teatrzyk do zerówki, wolałam żywe postacie.
w kostiumy, spektakl lalkowy, czy może realistyczne przedstawienia? Ja pamiętam, że nie lubiłam kukiełek jak przyjeżdżał teatrzyk do zerówki, wolałam żywe postacie.
Mój syn też
nie lubi kukiełek :) Raczej woli kolorowo ubranych aktorów. Bardzo podobał nam
się teatr magnesów – postacie były wycięte z kartonu i poruszane za pomocą
magnesu. Spektakl trochę przypominał kreskówkę z początków ich pojawiania się.
Realistyczne przedstawienia również przypadają dzieciom do gustu, co widać i
słuchać na widowni pełnej maluchów.
7.
Podsumowując - czy warto zabierać
dziecko do teatru od najmłodszych lat? 😊 Dla mnie jest to odpowiedź oczywista, ale gdyby kogoś trzeba było
przekonać, to co byś powiedziała na podstawie swojego doświadczenia? 😊
Uważam, ze
warto dzieci zabierać do teatru. To nie tylko fajny sposób na spędzenie czasu
wspólnie – rodzic i dziecko, ale przede wszystkim pokazanie dziecku, jak można
inaczej niż zwykle spędzić czas. Dla mnie to taka odskocznia od codzienności,
od telewizji, bajek, książek czy innych aktywności. To taka nauka, która w
przyszłości zaprocentuje. Bo to my rodzice wprowadzamy dzieci w świat kultury i
jeśli dziś pokażemy dzieciom, że teatr jest przyjaznym miejscem, w którym nie
można się nudzić, w przyszłości nasze dzieci same będą chętnie wybierały taką
formę relaksu, nie omijając teatru szerokim łukiem. Poza tym efekt osiągniemy,
gdy za kilka, kilkanaście lat nasze dzieci będą wspominać wspólne seanse
właśnie w kontekście ich rodzinnego charakteru. Warto o to dbać, bo
zakorzeniamy w naszym potomstwie wartości poprzez najprostsze czynności.
I niech te słowa będą najlepszym podsumowaniem tematu i zachętą dla
wątpiących J
A Oli bardzo serdecznie dziękuję za inspirującą rozmowę J
___________
Jeśli spodobał Ci się tekst, uważasz, że komuś może się również spodobać, czy przydać - nie wahaj się, udostępnij i poślij dalej :) Masz pytania, bądź chcesz skomentować - pisz. Wpadaj jak najczęściej, a jeśli chcesz być na bieżąco, polub mój fanpage na fb i profil na instagramie :)
Dziecko chodzące do teatru bardzo dużo zyskuje :) To doskonały sposób spędzenia czasu z rodzicami i rozwijania inteligencji emocjonalnej :) Polecam każdemu, kto chce dzieciom pokazać świat w wielu odsłonach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam teatr, zwłaszcza musicale. Bardzo chętnie chodziłabym z dziećmi, niestety bilety bywają okropnie drogie. Dlatego też staramy się wybierać darmowe przedstawienia w domach kultury, a latami w parkach. Mają też ten plus, że zazwyczaj trwają około pół godziny, a to jest taki najbardziej preferowany czas wysiedzenia spokojnie dla mojego synka, no i najmłodszy może się swobodnie bawić na podłodze czy trawie, nikomu nie przeszkadzając.
OdpowiedzUsuńU nas w mieście jest zarówno teatr dla dzieci jak i teatr muzyczny wystawia dedykowane im sztuki. Już nie mogę się doczekać az wybiorę się z moją mała.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej jestem za! Wszystko co dobrego dziecko może się nauczyć znajdzie między innymi w teatrze.
OdpowiedzUsuńCiekawe, naprawdę. Warty uwagi wywiad.
OdpowiedzUsuńJa akurat za teatrem nie przepadam. Czasami mam wrażenie, że w niektórych spektaklach aktorzy zachowują się, jakby byli niespełna rozumu :)
OdpowiedzUsuńAle sztuki dziecięce podobają mi się jak najbardziej.